Ratownicy dostali łódź
11 września w Słubicach koszalińskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe odebrało stalową łódź motorową, którą koszaliński samorząd otrzymał nieodpłatnie od Rejonowego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie. Ze stosownym wnioskiem wystąpił prezydent Piotr Jedliński. Następnego dnia rano łódź dojechała do Unieścia i została zwodowana.
Jednostka ma 12 m długości, 3 m szerokości, waży 9 ton, jej zanurzenie wynosi 30 cm, wyporność wynosi 7,2 tony. Dzięki silnikowi strumieniowemu (170 koni mechanicznych, w ciągu godziny zużywa 25 litrów ropy) może rozwinąć sporą prędkość przekraczającą 30 km/h. Te osiągi sprawiają, że statek będzie jednostką ratowniczą, choć jego nowi użytkownicy nie wykluczają, że w przyszłości dostosują go także do przewozów pasażerskich. Wymagać to będzie jednak drobnych przeróbek i prac remontowych.
- Statek jest w całkiem dobrym stanie i dzięki pomysłowości naszych ratowników z pewnością będzie już podczas przyszłorocznego sezonu turystycznego jedną z letnich atrakcji. Na pewno również wzmocni sprzętowo WOPR przy prowadzeniu działań ratunkowych - mówi prezydent Piotr Jedliński.
Statek został zwodowany w 1981 roku i do tej pory pływał po Odrze. 5 października na Jamnie odbędą się regaty, podczas których jednostka zostanie oficjalnie przekazana koszalińskiemu samorządowi.
Obecnie statek nosi imię „Sława”, ale najprawdopodobniej koszalinianie wkrótce nazwą łódź inaczej.