Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej uchwalony został budżet Koszalina na przyszły rok. Dochody miasta wyniosą ponad 719,4 mln zł, a wydatki prawie 735 mln zł. 15-milionowy deficyt ma zostać pokryty m.in. z obligacji. Wśród planowanych inwestycji jest m.in. budowa mostu w ciągu al. Monte Cassino, zakończenie modernizacji Amfiteatru, rozbudowa i przebudowa ul. Władysława IV oraz remont ulicy Piłsudskiego. Mają powstać także nowe ścieżki rowerowe. Kontynuowane będą - choć uszczuplone - remonty chodników i utwardzanie ulic gruntowych płytami. Spore wydatki przeznaczone są na oświatę – 273,4 mln zł, z czego z subwencji miasto otrzyma 162 mln, reszta funduszy pochodzi z miejskiej kasy. Nowy budżet pozwoli też m.in. sfinansować program in vitro dla mieszkańców Koszalina. Ponieważ miasto w przyszłym roku będzie miało niższe dochody m.in. poprzez nieuchwalenie przez radnych niewielkiego wzrostu podatków (co jednak w skali globalnej przełoży się jednak na niższe o 4,5 mln zł dochody miasta) oraz niższe inne dochody na łączną kwotę kilkunastu milionów złotych, wprowadzono sporo oszczędności m.in. na funduszu wynagrodzeń w Urzędzie Miejskim (900 tys. zł) czy wydatkach na sport i kulturę. 

- To nie jest łatwy budżet, bo koronawirus sprawił, że musimy przewartościować pewne priorytety, a w miejskiej kasie jest mniej pieniędzy – mówi prezydent Piotr Jedliński. – Z tego powodu było sporo dyskusji, jak ten budżet ma wyglądać. Wiem, że nie wszyscy są usatysfakcjonowani, bo nie na wszystko w tym roku wystarczyło funduszy. Ja także jestem z tego powodu niezadowolony. Mam nadzieję, że w trakcie roku miasto będzie mogło dofinansować te dziedziny w których wprowadziliśmy niższe wydatki od tych, które zostały zgłoszone.