Galeria Ratusz zaprasza
PREZYDENT MIASTA KOSZALINA
PIOTR JEDLIŃSKI
oraz
UNIWERSYTET TRZECIEGO WIEKU
POLITECHNIKI KOSZALIŃSKIEJ
zapraszają na wystawę malarstwa słuchaczy UTW
pt. Nigdy nie jest za późno...
w Galerii „RATUSZ” Urzędu Miejskiego
W dniu 8 kwietnia 2014 r. o godzinie 16.30 w Urzędzie Miejskim w Koszalinie odbędzie się wernisaż prac sekcji malarskiej Uniwersytetu Trzeciego Wieku Politechniki Koszalińskiej.
Hasłem przewodnim otwieranej wystawy są słowa „NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO” – bo nigdy nie jest za późno, aby realizować swoje marzenia czy zdolności, na rozwijanie których brakowało wcześniej czasu, lub też dostatecznie mocnej motywacji.
Nigdy nie jest za późno, aby po zakończeniu pracy zawodowej, spełniać się w nowych kierunkach, czerpiąc z nich satysfakcję, radość i siłę do zmagań z wyzwaniami jakie niesie ze sobą życie.
Grupa malarska U.T.W. Polit. Kosz. funkcjonuje od roku 2008. Wybrane prace wystawiane są corocznie w BAŁTYCKIM TEATRZE DRAMATYCZNYM lub w TEATRZE VARIETE MUZA w Koszalinie. Od roku 2010 wraz z innymi sekcjami U.T.W. grupa uczestniczy w corocznych OGÓLNOPOLSKICH JUWENALIACH TRZECIEGO WIEKU w Warszawie, uzyskując tam liczne nagrody i wyróżnienia.
Bogaty dorobek grupy prezentowany był na wystawie pt. „NA ZAKRĘCIE” w 2013 r. w Cewlinie.
Na aktualnej wystawie pokazany będzie tylko mały wycinek dorobku 18 osób, z powodu ograniczonej powierzchni wystawowej w URZĘDZIE MIASTA. Pozwoli to nam jednak pokazać, że pasja, talent, wrażliwość na piękno nie zależą od wieku, płci, wykonywanego zawodu czy pełnionych funkcji.
Malując swoje obrazy zapominamy o „stosownych do wieku dolegliwościach” – bolących kolanach, strzykającym kręgosłupie, czyli o wszystkim tym, co oprócz emerytury wypracowaliśmy sobie dbając o rodzinę czy też robiąc karierę zawodową.
Dzisiaj nie chcemy siedzieć w kapciach przed szklanym ekranem telewizora, popijając słabą herbatkę czy zdrowe ziółka, ale wychodzimy do ludzi, uczestnicząc w różnych zajęciach organizowanych dla nas przez UNIWERSYTET TRZECIEGO WIEKU, podejmując nowe wyzwanie, zawierając nowe znajomości i cenne przyjaźnie.
Nikt z nas nie liczy, że zostanie CHEŁMOŃSKIM, MONETEM czy REMBRANDTEM, ale satysfakcja jaką czerpiemy z malowania jest dla nas wystarczającym źródłem radości. Pozwala zapominać o problemach codziennego dnia, daje możliwość realizowania się w nowych kierunkach, czasami nawet bardzo odbiegających od wykonywanej dotychczas pracy zawodowej. Wspaniałym tego przykładem, są tu koledzy, którzy zakończyli czynną służbę wojskową i z zadziwiającą łatwością zamienili twardy i zimny oręż na ciepło i miękkość pędzla.
Malarskie hobby to niestety spore wydatki na drogie farby, blejtramy i inne akcesoria malarskie. Czasami trzeba więc dobrze zacisnąć pasa, ale przyjemność jaką daje nowa pasja jest tego warta.